Recenzja biura podróży Инкомартур 93 Туроператор (Kijów)

Oszczędź pieniądze, czas i nerwy!

Autor:
Data zakupu usługi: 17 lipiec 2011
Pisemny: 08 sierpień 2011
1.0
Biuro podróży: Инкомартур 93 Туроператор (Kijów)
Typ usługi: экскурсионный тур

Wróciliśmy z trasy „Breath of the Sea” 31 lipca. Wycieczkę zorganizował wspólnie "Inkomartur" - "Artex". „Zorganizowany” – chyba nieodpowiednie słowo… Nigdy nie miałam tak strasznych wakacji. Grupa była mała, tylko 13 osób. I ta liczba zdeterminowała całą podróż. Wszystko zaczęło się od tego, że tylko część grupy wyjechała razem z Kijowa. Do Chop dotarliśmy o 7 rano i na resztę musieliśmy czekać do 12 w południe. Dlatego było nas niewielu, dostaliśmy nie wygodny dwupiętrowy autobus, ale sprintera Mercedesa (mamy takie minibusy). Próbowaliśmy zmienić autobus, argumentując, że zapłaciliśmy ustaloną cenę i nikt nie ostrzegał o małej liczbie wycieczek. Przewodnik Daria Tregubova - z Artex, a wszyscy turyści byli z Inkomaru. Kierowcę podał nam Słowak, który nie rozumiał (lub udawał, że nie rozumie) rosyjskiego. Nie znał drogi, komunikował się z przewodnikiem praktycznie gestami. Co 40 minut urządzał postoje "techniczne" 10-minutowe... W rezultacie zakręcaliśmy kółka, do pierwszego hotelu dotarliśmy o godzinie 12 rano (a to biorąc pod uwagę, że byliśmy już w drodze przez wiele dni!). Przez całą wycieczkę regularnie spóźnialiśmy się na wycieczki, musieliśmy biec jeszcze około 1 km do miejsca spotkania z lokalnym przewodnikiem, ponieważ „nie można tam jechać”! Hotelu w Chorwacji nie można nazwać inaczej niż stodoła! Pokoje bez balkonu, z oknami pod sufitem z widokiem na drogę... W wyniku skandalu zamieniliśmy jeszcze 2 pokoje na 1 pokój trzyosobowy z balkonem... W drodze powrotnej, kiedy wydawałoby się, że wszystko problemy się skończyły, okazało się, że nasze bilety na pociąg Chop-Kijów nie są z przewodnikiem, ale w innej grupie, która utknęła na węgierskiej granicy. Zostaliśmy dosłownie wyrzuceni z pociągu! Przewodniczka nie powiedziała, że ​​nie ma w ręku biletów! Okazało się, że bilet był biletem grupowym, a nasza piątka została dodana do innej grupy na kolejnej trasie! A przewodnik ma pieniądze, żeby dostać się do Użhorodu lub Lwowa i jakoś dostać się do Kijowa, tylko 100 (!) euro! Dla całej grupy! A taksówkarze prosili z jakiegoś powodu !!!!!!!!! wiele więcej! Musieliśmy czekać, aż grupa, która miała nasze bilety, dogoni nasz pociąg! Ale węgierski kierowca nie miał dokumentów podróży na Ukrainę i spóźniliśmy się na nasz pociąg do Lwowa. W końcu na posłańcach dotarliśmy do Kijowa, ale widok, że wypadłeś z siedzącego samochodu w Kijowie, wyraźnie nie wskazywał na wakacje…

Nie widziałem ani jednej negatywnej recenzji na stronie Artex, myślę, że mój administrator też ją wytnie! Na stronie Inkomar forum jest generalnie zamknięte!

Ludzie nie jeżdżą na tę wycieczkę! Przeczytaj recenzje online! Oszczędź pieniądze, czas i nerwy!