Obraz podróży

Nigdy nie miałem gorszej organizacji wycieczek. Wszystko zaczęło się od tego, że autobus przyjechał na spotkanie później na 2 godziny. I okazało się, że jest źle. Klimatyzator nie działał, ale piec był włączony z pełną mocą, a to przy temperaturze otoczenia 28 stopni, po półgodzinnej naprawie, już w drodze, piec był wyłączony, ale pozostało małe okienko z wentylacji w dachu, przez którą słońce również wpadało do kabiny. Generalnie faktycznie jeździliśmy w mobilnej łaźni (dobrze, że nie żądali dodatkowych pieniędzy). Większość krzeseł nie działała normalnie (lub nie była w ogóle regulowana lub nie było umocowania oparcia, a krzesło spadło do najniższej pozycji). Zamieszkaliśmy w hotelu bez klimatyzacji, noce nadal były dość chłodne, więc nie przeszkadzało mi to zbytnio, ale musiałem spać z otwartymi oknami, a niedaleko hotelu była linia kolejowa, a co za tym idzie konsekwencje. W drodze powrotnej właściciel autobusu faktycznie wziął nas jako zakładników, zabraniając kierowcy zabierać nas z powrotem, dopóki nie rozwiąże problemów finansowych z biurem podróży, i znowu musieliśmy stać jeszcze przez dwie godziny po przekroczeniu granicy na słońcu. Fakt, że już w trakcie wyjazdu zmienili program wycieczki na resztę, nie wpłynął znacząco, ale wydaje mi się, że można było ostrzec przynajmniej dzień przed wyjazdem.

Uwagi (0) zostaw komentarz

0 uwagi

Pokaż inne komentarze …