Recenzja biura podróży Ильтур (Kijów)

Brak organizacji - wakacje autobusowe

Autor:
Data zakupu usługi: 24 czerwiec 2013
Pisemny: 12 lipiec 2013
1.0
Biuro podróży: Ильтур (Kijów)
Typ usługi: пакетный тур

Kupiłem bilety do Bułgarii z Kijowa. Wyjazd tam był o 8.00. Tak wyjechaliśmy, ale jak się okazało, jedziemy najpierw do Chmielnickiego, a potem w Tarnopolu przesiadamy się do innego autobusu. Z tymi wszystkimi przystankami dotarliśmy do granicy o 23.00. Szybko minęliśmy ukraińskiego i około 12 rano zatrzymaliśmy się przy rumuńskim, odebraliśmy paszporty. Zasnęliśmy, wstajemy o 7 rano i nadal tam stoimy !!! Okazuje się, że Iltur nie ubiegał się o bułgarską wizę dla jednego z pasażerów, bo mężczyzna miał angielską !! Według niego Iltur już odmówił rejestracji i zwrócił dokumenty. W końcu jakoś wszystko zdecydowało i poszło dalej. Jechaliśmy cały dzień w Rumunii. Raz zatrzymałem się w strefie odpoczynku do toalety. Następnie na żądanie kilka razy w terenie. Na granicy bułgarskiej ponownie stanęła z tego samego powodu przez 2,5 godziny. W rezultacie około 10 przybyło do Złotych Piasków, gdzie wysadzili wszystkich i zaczęli ich wpychać do transferów. O pierwszej w nocy przywieziono nas do Sozopola, kierowca wysadził nas na centralnym placu i tyle, do widzenia! Chociaż mamy transfer do hotelu!

Wzięliśmy taksówkę.

Wraz ze zbliżaniem się terminu powrotu nastroje zaczęły się pogarszać, ale nadal wierzyliśmy w najlepszych. Ale nie(

Znowu sami przyjechaliśmy na plac taksówką, jak wskazano na biletach - 40 minut przed odjazdem. O 11 byli tam.

11.50 - brak autobusu. Dzwonimy do dyspozytora. W łamanym rosyjskim. Poczekaj, teraz będzie, poczekaj. Czekamy. 13.00 Znowu dzwonimy. Czekaj, pamiętamy o Tobie, zabierzemy wszystkich. Teraz powinno być jakieś bzdury, że autobus się zepsuł, ale teraz będzie inaczej. poszukiwane przez długi czas itp. Poczekaj 5-10 minut. Czekamy dalej. O 14.00 dzwonimy znowu, musimy już krzyczeć, telefon podali jakiejś dziewczynie, ona już mówi zrozumiałym językiem, ale wszystko jest tak samo, czekaj teraz. Musimy zadzwonić po kierowcę. Mówi, że nie odbiera telefonu. Poczekaj teraz będzie.

O 14.30 autobus ponownie przyjechał, kierowca nic nie wiedział. Jedziemy do Słonecznego Brzegu. Przesiadamy się do dużego dwupoziomowego autobusu, ale mówią, że przeniosą nas ponownie w Złotych Piaskach. To prawda. Ten sam autobus piętrowy. W nocy byliśmy na granicy rumuńskiej, nie staliśmy przez długie 2 godziny, ale jechaliśmy bardzo wolno. Jechaliśmy całą noc do 14.00! Dojechaliśmy do granicy rumuńsko-ukraińskiej i zatrzymaliśmy się 200 metrów przed kolejką. Stali pół godziny, dlaczego nie jest jasne, kierowcy nie mogli nic wyjaśnić lub nie chcieli. Zadzwonili na ukraińskie numery Iltura. Autobus odjechał 2 razy. Dlaczego wstali, nie jest jasne.

o 16.30 opuściliśmy ukraińskie służby celne i ruszyliśmy dalej.

Czerniowce, Tarnopol, Chmielnicki, Winnica. Wreszcie o 7.00 przybył do Kijowa. Rozładowaliśmy i obserwowaliśmy, jak kierowcy używali mopa i miotły, i zaczęli zamiatać autobus. O 8.00 odlatują do Bułgarii.

Zastanów się więc, w jakim stanie znów jeżdżą, a także o bezpieczeństwie po 40 godzinach w trasie.

Okazało się, że 8 dni odpoczynku i 4 dni w trasie.

Nie pojedziemy znowu z Ilturem ani autobusem! I nie polecamy!