Autor:
Data zakupu usługi: 25 może 2012 Pisemny: 30 czerwiec 2012 |
|
Biuro podróży: Зима-Лето (Kijów) Typ usługi: пакетный тур |
Biuro podróży "Zima-Lato" Horror! Koszmar! Postrzępione nerwy! Wyrzucone pieniądze!
Kierowcy zimowo-letnich biur podróży: Vladimir (w zielonych szortach), Eduard (w niebieskich szortach), liderka grupy Swietłana i jej towarzysz Bogdan, niech ich Bóg błogosławi, pełni bandytów, kretynów itp.!
Kupiłem wycieczkę do St. Petersburga od 23.07.2012 do 29.07.2012 na 7 dni za 2000,00 UAH.
W autobusie okazało się, że 28-go, czyli 6-go, w Petersburgu było dokładnie 2,5 dnia! Resztę czasu zajęła droga (cele, naprawa autobusów, toalety pod krzakiem).
Hotel Yugo-Zapadnaya, położony w samym sercu Petersburga, na drugim piętrze, jest najstraszniejszym z tych, jakie widziałem w ciągu 40 lat mojego życia. (okna wychodzą na wysypisko śmieci, ręczniki wypłukane do dziur, materace spalone papierosami, suszarka do włosów i lodówka na wspólnym korytarzu w ilości 1 szt. na hotel, pokoje są zadymione tak że ja, palący, nie mogłem spać z tego smrodu, ale na piętrze jest stacja paliw i myjnia samochodowa!)
Program nie jest zorganizowany. Przywieźli cię do Peterhofu i skierowali w tamtym kierunku. Sami szukali wejścia, wyjścia, przewodnika, biletów itp.
Zwiedzanie Petersburga prowadziła stara kobieta, która nie tylko po to, żeby słuchać, chciała ją zabić, żeby zamilkła, gdyby błagali ją, żeby zatrzymała się w pobliżu Aurory, żeby zrobiła zdjęcie.
Opuściliśmy grupę i próbowaliśmy na własną rękę coś zobaczyć i usłyszeć (nie wiem, jakie wycieczki były wliczone w cenę wycieczki).
Wygląda na to, że firma Zimowo-Lato: Vladimir (w zielonych szortach jak szorty), Eduard (w niebieskich szortach jak szorty), seniorka grupy Swietłana i jej towarzysz Bogdan przyjechali do Petersburga, aby puchnąć. Każdego ranka wychodząc na śniadanie do Kawiarni (hotel nie zapewnia śniadań) czuliśmy cudowny aromat oparów. A na pytanie, kto nas przewiezie, od kierowców Swietłana zapewniła nas, że tylko jeden kierowca pił w nocy, a drugi był na siatce bezpieczeństwa.
Svetlana rozmawiała z grupą przez mikrofon, dopiero po e-butelce piwa. W innych przypadkach ukrywała się przed nami, za plecami kierowców. Wydobycie od niej informacji jest po prostu nierealne, sama nie rozumiała, gdzie jest i co robić.
Ale wiem od kierowcy Eduarda gdzie schować 7 kg. czarny kawior, czegokolwiek, celnicy nie znaleźli.
Poproszony o zatrzymanie samochodu w pobliżu supermarketu (aby kupić artykuły spożywcze na drodze), Władimir powiedział: „Muszę wyjechać z Petersburga o 15-00 i wiesz, że ten kolor jest fioletowy, więc oto moje F I O L E T O V O”.
PS Niepoważna firma. Nie ma programu. Nie ma umów z hotelami. Nie ma odpowiednich przewodników. Nie ma specjalistów od pracy z turystami. NIE POLECAM ZIMA-LATO!