Autor:
Data zakupu usługi: 28 październik 2011 Pisemny: 05 listopad 2011 |
|
Biuro podróży: Дельта Тревел (Kijów) Typ usługi: экскурсионный тур |
Udał się w trasę „Europejski kaprys”. Niezbyt dobre wrażenie. Po pierwsze autobus nie przesunął się na bok siedzenia. Powiedziano nam, że to francuski autobus, bo jest mało miejsca na nogi. Po drugie, przewodniczka Marina z banknotami w oczach zaczęła zbierać pieniądze na różnego rodzaju wycieczki, nie informując, że np. do Monachium jest 450 km w jedną stronę z Pragi.Rejs statkiem kosztuje 350 koron, ale zebrali 500 szt. do wypłaty. Przewodnicy albo są słabi, albo nie zdążyli wszystkiego opowiedzieć. Na przykład Wiedeń, 10 euro za pokazanie domu Hundertwassera, ale ludzie nie widzieli samego Hofburga. Przewodnik pokazał Stephansdom na zewnątrz i zabrał wszystkich do pilnego jedzenia w stołówce za 13 euro.
Pojechaliśmy z inną grupą, bo chcieliśmy przynajmniej coś zobaczyć i usłyszeć.
Budapeszt. Śmieszne 40 minut jazdy autobusem. Byliśmy tam przed 3 dniami, a potem nie widzieliśmy wszystkiego. A potem 10 euro - 40 minut.
Następnie, przy meldowaniu się w hotelu, autobusowi 192 powiedziano, jak się tam dostać (jedzie sam do tej dziury), ale co najważniejsze, że przystanek na żądanie nie był nawet zasugerowany. Sami się domyśliliśmy, a potem dlatego, że sporo już podróżowaliśmy. Marina powiedziała, że podobno weź wizytówkę hotelu i tam zostanie wskazana nazwa przystanku. Ale niestety na wizytówce nie ma nazwy przystanku. I w ogóle - hotel to złom (START 3*). Pokoje są ok. Ale lokalizacja... jest szalenie daleko i nie jest dogodna. A jedzenie.... jeden rodzaj sera, jeden rodzaj kiełbasy czosnkowej, pierwszych 10 szczęśliwców może złapać gotowane jajka pokrojone na pół.
I ostatnia rzecz - zbieranie napiwków dla kierowców na granicy z Ukrainą.Myśleliśmy, że jesteśmy w Turcji.
Ogólnie rzecz biorąc, firma zhlobskaya z podejściem zhlobsky do turystów.