Autor:
Data zakupu usługi: 17 styczeń 2016 Pisemny: 20 sierpień 2017 |
|
Biuro podróży: Гал-Круиз (Lwów) Typ usługi: пакетный тур |
Nie kontaktuj się z tymi oszustami! Dyrektor biura podróży Gal-Cruise - Irina Maskal jest naprawdę profesjonalistką, ale niestety nie w turystyce, ale w oszustwie. W styczniu 2016 roku za 6 dniową pielgrzymkę do Izraela zapłaciłem 730 dolarów, ale zamiast odwiedzać święte miejsca, ja i grupa turystów (około 34 osób) zwiedziliśmy izraelskie więzienie.
Iryna Teodeivna była przekonana, że wykupując wycieczkę w ich firmie, nie będzie problemów z wjazdem do Izraela, ponieważ pracownicy firmy towarzyszą swoim klientom na każdym kroku. Tyle tylko, że wszystko na lotnisku Boryspol zapłaciło 50 dolarów więcej, a więc zebrawszy 1700 dolarów, Andriej uznając, że jego obowiązki jako szefa grupy, na tym się skończyły, dlatego na lotnisku Ben-Gurion po prostu „wyrzucił” całą grupę losowo.
Jako pierwszy przeszedł kontrolę paszportową, po rozmowie z obsługą lotniska cała grupa została od razu zabrana na rozmowę kwalifikacyjną. kiedy pozwolono nam samemu dostać się do hotelu, on i ksiądz gdzieś poszli i nigdy więcej go nie widzieliśmy. Później dowiedziałem się, że firma zajmowała się nielegalnym transportem do pracy, więc pracownicy lotniska podejrzewali każdego, kto podróżował z tą firmą. Nasze paszporty zostały skonfiskowane i przetrzymywane na lotnisku do rana, potem zabrano do więzienia, a potem odesłano na Ukrainę. Oczywiście natychmiast wystąpiliśmy do dyrektor biura podróży o zwrot kosztów za niewykonane usługi, ale ona odmówiła (tylko kilka osób zwróciło 50 USD), a niewykorzystane środki na hotel firma sprzeniewierzyła.
Aby ludzie nie narzekali, Iryna Teodejewna zapewniała, że w ich firmie po raz pierwszy zdarzyło się to, a firma zatrudni prawnika i pozwie izraelską straż graniczną. Powiedziała też, że działania pracowników lotniska są niedopuszczalne i jeśli chcemy odzyskać pieniądze i znieść zakaz wjazdu, musimy podpisać kolejną umowę (umowa mówiła, że musimy zapłacić za prawnika)
Od tego czasu minęło półtora roku, ale nic nikomu nie zostało zwrócone, tylko wzrosła liczba osób porzuconych przez tych łotrów (w Internecie za każdym razem pojawiają się nowe recenzje wyjazdów z tymi oszustami). dlaczego tacy „fachowcy” nie są pozbawieni licencji?