Autor:
Data zakupu usługi: 03 może 2016 Pisemny: 01 czerwiec 2016 |
|
Biuro podróży: Алголь Туроператор (Lwów) Typ usługi: экскурсионный тур |
Spieszę się podzielić wrażeniami z trasy European Cocktail.
Tę wycieczkę polecili nam znajomi, którzy w zeszłym roku podróżowali tą trasą z biurem podróży Algol. To nasza pierwsza wycieczka autobusowa. Słyszałem wiele różnych opinii o takich podróżach - zarówno negatywnych, jak i pozytywnych. Nasza wola będzie pozytywna J
Cała trasa jest wyraźnie oznaczona. Na początku podróży dostaliśmy program wycieczki i powiedzieliśmy, jak przebiegnie wycieczka - wycieczki, które są wliczone w cenę wycieczki, ile trwają, ile przejedziemy dziennie, itp. Wycieczki dodatkowe - ich koszt, czas trwania i co na nich zobaczymy. Przestrzegali o punktualności - skoro na każde miasto mamy 1 dzień i bardzo ważne jest, aby nie spóźnić się na miejsca zbiórki, żeby nie zawieść grupy.
Data wyjazdu ze Lwowa 03.05 – rano spotkaliśmy się na dworcu i zabrano do autobusu na pokład. W autobusie powitała nas dziewczyna Ola i kierowcy (pracownicy Algola, którzy towarzyszyli nam przez całą podróż). Przejazd przez terytorium Zakarpacia do granicy w mieście Chop. Granica została przekroczona dość szybko, około 2 godzin. Pierwszego dnia atrakcja dla turystów - degustacja wina w Dolinie Piękności - nie tylko degustacja, ale także ciekawa opowieść o produkcji wina jednej z rodzin, w piwnicy, którą odwiedzała nasza grupa. Potem przeprowadzka i już w hotelu w samym Budapeszcie była osada. Hotel Griff, trzygwiazdkowy, w którym zatrzymaliśmy się na 2 noce. Przejechaliśmy tego dnia 650 km!
Drugi dzień - wycieczka o 9:00 rano, dość długa i pouczająca, około 4 godzin, ale obejmuje to przejażdżki autobusem po mieście. Szczerze mówiąc niezbyt zmęczony, ale już chciałem jeść. Czas wolny - poszliśmy do restauracji Paprika, niedaleko Placu Bohaterów. Chciałem spróbować kuchni narodowej. Ktokolwiek pójdzie do tej restauracji, od razu powiem, że porcje są bardzo duże, aby zaoszczędzić pieniądze, można wziąć jedno danie na dwoje. Wieczorem, gdy zaczęło się ściemniać, wybraliśmy się na wycieczkę łodzią za 15 euro - polecam, bo nie widać całego miasta w jeden dzień, ale z łodzi widać więcej. No i oczywiście oświetlenie miasta – słów po prostu nie ma.
Trzeci dzień - po śniadaniu z rzeczami wyjeżdżamy do Wiednia. Do Wiednia jest 250 km, a około 12:30 opuściliśmy już główny plac Marii Teresy. Zwiedzanie i czas wolny do 18:00. Zaproponowali nam 2 dodatkowe wycieczki - do skarbca Habsburgów lub do Opery. Wybraliśmy operę - piękno i bogactwo są niesamowite. Bardzo ciekawie opowiadała też przewodniczka – o tym, kto wystąpił na scenie Opery, o balach… W Wiedniu nie ma problemu, gdzie coś przekąsić. Prawdziwe ceny są wyższe niż w Budapeszcie. Jedliśmy kiełbaski na ulicy, piliśmy piwo na głównej alei. O 18:00 przejazd do hotelu w Pradze 300 km, hotel Aura, tam również 2 noce
9:00 - Wyjazd na wycieczkę. Tak jak w Budapeszcie 4 godziny, tutaj jesteśmy już bardzo zmęczeni i głodni. Oferta wycieczki obejmowała rejs statkiem z obiadem. Algol oferuje to bardzo rozważnie - 2 godziny wzdłuż Wełtawy, nogi odpoczywają, a my sami jemy. Jest naprawdę dużo jedzenia, chociaż nie ma napojów - za dodatkową opłatą - ale ostrzegano nas o tym. Ponieważ noc spędziliśmy w tym samym hotelu, już nie związani z grupą, szliśmy do późnego wieczora i wracaliśmy do hotelu o własnych siłach metrem.
Piąty dzień - śniadanie i wyjazd do Drezna z rzeczami. 150 km drogi. Przede wszystkim podobało mi się to miasto, nawet się go nie spodziewałem. Po przyjeździe wycieczka i czas wolny na zakupy lub zwiedzanie muzeów. Za radą znajomych zrobiliśmy udane zakupy w centrum handlowym, gdzie całkiem nieźle udało nam się zjeść i wypić niemieckie piwo. Droga do domu jest 860 km, a rano jesteśmy we Lwowie!
Powtarzam, że to nasza pierwsza wycieczka autokarowa i byliśmy bardzo zadowoleni i zainteresowani kolejnymi wyjazdami znacznie dalej (może Francja lub Włochy)
Powodzenia Algolu.