Recenzja biura podróży Аккорд-тур Туроператор (Lwów)

Straszne biuro podróży.

Autor:
Data zakupu usługi: 07 sierpień 2011
Pisemny: 27 sierpień 2014
1.0
Biuro podróży: Аккорд-тур Туроператор (Lwów)
Typ usługi: экскурсионный тур, оформление визы

Dzień dobry. Po wydarzeniach, które wydarzyły się w 2011 roku po moim ślubie (z podróży poślubnej), już nigdy nie skontaktuję się z Accord Tour i nie doradzę innym.

Mój mąż i ja wybraliśmy wycieczkę poślubną „Marzę o tym… Amsterdam! Bruksela! Paryż!”. Wszystko poszło dobrze, zebrałem wszystkie niezbędne dokumenty zgodnie ze wszystkimi zasadami. zarezerwowałem wycieczkę z 2 miesięcznym wyprzedzeniem za pośrednictwem oddziału tej agencji (zarezerwowane 08.07.2011). Kiedy rezerwowaliśmy w agencji, napisali, że jesteśmy nowożeńcami, żeby były miejsca w pobliżu. Przyszła informacja, że ​​mamy 11 i 12 miejsce, a wszystkie noclegi są zaplanowane. Wszystko w porządku, już jedziemy zabierać bilety do Lwowa. A potem na 3 dni przed wyjazdem przychodzi wiadomość, że nie otwierają mi wizy Schengen i proponują wybór innej wycieczki po 28.08.2011. Od razu powiedzieli (sam Akkord), że to wszystko polski konsulat, który nie otworzył tu wiz dla wszystkich, którzy są przydzieleni do Kijowa, że ​​mają takie dziwactwa.

W ogóle, żeby długo nie malować: okazało się, że na tę trasę zrekrutowali więcej osób, żeby się bezpiecznie bawić. Przede wszystkim wysłaliśmy do konsulatu paszporty osób, które wcześniej otworzyły wizy. A kiedy wszyscy się zgodzili, nawet nie zaczęli wysyłać nam paszportów z dokumentami (tych, którzy wcześniej nie otwierali wiz)! Otworzyli wizę dla mojego męża, ale moje dokumenty nie zostały nawet złożone. Zwrócili wszystko tak, jak jest. Próby skontaktowania się z dyrektorem agencji Accord-tour do niczego nie prowadzą. To jest stałe, czy nie, albo coś innego. Pieniądze zostały zwrócone, dokumenty też.

Accord-tour zrujnował nasz miesiąc miodowy do tego stopnia, że ​​teraz będziemy go wspominać do końca życia!

Nie ryzykuj, w okolicy jest wiele uznanych biur podróży. Nie wiem, dlaczego zostałem wciągnięty w ten akord, żeby szturchnąć głowę…