Recenzja biura podróży Аккорд-тур Туроператор (Lwów)

Morska przyjemność... Bułgaria!!!

Autor:
Data zakupu usługi: 22 lipiec 2011
Pisemny: 13 może 2012
3.0
Biuro podróży: Аккорд-тур Туроператор (Lwów)
Typ usługi: пакетный тур

W lipcu poszedłem na odpoczynek, teraz wszystko w porządku opowiem. wyjechaliśmy o 20:00 oczywiście niewygodne, we Lwowie cały dzień siedzisz, nie wiesz gdzie się położyć do wyjazdu, wyjście nie jest przemyślane! Nocowaliśmy w autobusie, plus przeszliśmy odprawę celną, rano byliśmy już w Rumunii. wszyscy opadali, żadnych zamków, nikt nie chciał, wszyscy marzyli tylko o tym, żeby wpaść do pokoju i odpocząć, ale. . . . zostaliśmy zabrani do zamków i dumni. szczerze nic ciekawego. Do hotelu dotarliśmy o godzinie 10, wszyscy chcieli jeść i spać, przed hotelem zawieźli nas do supermarketu, żebyśmy mogli kupić jedzenie. Hotel okazał się bardzo ładny, oczywiście na plus!Rano zjedliśmy śniadanie (stół był bardzo skromny) i pojechaliśmy do Bułgarii. Do Słonecznego Brzegu dotarliśmy o godzinie 8 wieczorem, gdy już się rozlokowaliśmy, mieliśmy czas na kolację. Odpoczywaliśmy w OAZIE - 4 GWIAZDKOWYM HOTELU PO PROSTU CUD!!!!To jedyna rzecz, która nas wszystkich uszczęśliwiła. Piękny basen, niedaleko morza, dobre pokoje, doskonała obsługa, a co najważniejsze, spokojnie mówisz po rosyjsku, wszyscy cię rozumieją. Śniadania i obiadokolacje były bardzo obfite i dobre, kolacja każdego dnia była inna, ale śniadanie było takie samo przez wszystkie dni, ale z kolei tego drobiazgu nie zauważyliśmy. Galina towarzyszyła nam do Bułgarii - szczerze bez eskorty!Podchodzili do nas i pytali co i jak w mieście, zawsze obiecywała co powie, opowie, pokaże, ale to nigdy nie doszło do skutku, wszystko musieliśmy zrobić sami. Kierowcy byli Bułgarami bardzo uprzejmi i mili. Teraz o wycieczkach: lepiej po prostu odpocząć i nie mieć dokąd pójść, jedyne miejsce, do którego możesz się udać, to „Bułgarska Wioska” - ciekawa i zabawna. W żadnym wypadku nie idź na piknik rybny, to po prostu okropne !!!!!!!!! Chyba że przyjaciele poszli do nich, wyrwali 35 euro każdy, zabrali ich 30 metrów od brzegu na starej okropnej łodzi, dali marne wędki do śmierdzącego szprota, który rozpadał się w ich rękach i powiedział łap ! Potem od razu usmażyli makrelę na butli gazowej, dali jednoróżowe naczynia, wodę, butelkę piwa, a po tej uczcie odebrali ją z powrotem i Godzinę później Słoneczny Brzeg jest bardzo drogi, jak pojedziecie do Bałczika, to tam można kupić trochę taniej, można pojechać do Nesebyru, jeździliśmy tam autobusami co drugi dzień, park wodny też był dobry, mogę powiedzieć na pewno Chciałabym jeszcze tam pojechać, ale pod warunkiem, że tylko w tej oazie hotel 4*!!!I NIE TYLKO O ZAROBY!