Autor:
Data zakupu usługi: 01 marta 2018 Pisemny: 19 sierpień 2018 |
|
Biuro podróży: Аккорд-тур Туроператор (Lwów) Typ usługi: экскурсионный тур |
Teraz pora napisać pożegnalną recenzję tej firmy.
Na trasę „Motives of Azure Notes” wyruszyliśmy 11 sierpnia o 8.40. Prowadził nas jedyny kierowca Vladimir, który właśnie wrócił z nocnej wycieczki i przez 3 godziny świetnie odpoczywał. Towarzysząc trasie Alena szczerze o tym ostrzegała. Ale nasi ludzie są przyzwyczajeni do zgadzania się na wszystko, a Vladimir miał mądrość życia, aby nie jeździć z prędkością powyżej 30 km na godzinę. Dlatego omijając obiecany Kraków, po pierwszej w nocy bezpiecznie doczołgaliśmy się do Brna.
Ale siła ludzka nie jest nieograniczona, więc Vladimir nie zabrał nas dalej i zamiast Salzburga, do godziny 17:00 następnego dnia siedzieliśmy w hotelowym lobby na obrzeżach Brna, nie wiedząc o dalszej podróży.
O godzinie 17 fajni kierowcy ze Słowenii zawieźli nas dalej, ale nie do Nicei czy Salzburga, tylko na przystanek we Włoszech, gdzie rano przekazali nas miłemu włoskiemu kierowcy, bo. potrzebowali odpoczynku.
Tak więc trzeciego dnia wyprawy, 13 sierpnia, po morzu przyjemnych wrażeń na temat obyczajów, toalet na stacjach benzynowych i hot dogów, w końcu dotarliśmy do Nicei.
Niezwykły kolor morza, ostrygi, bogactwo Monako były nagrodą za prawie 3 dni podróży. To prawda, ja osobiście nie zostawiłem poczucia własnej głupoty, bo za te same pieniądze lub nawet taniej można było tu przylecieć samolotem, jeśli kupisz bilet z wyprzedzeniem.
Czwarty dzień też był super, bo spędziłem go sam. Miło jest boskie.
Piątego dnia, wczesnym rankiem, znów ruszamy w drogę. Stacje benzynowe, toalety, hot dogi na 2 godziny rozkoszowania się jeziorem Garda i kilka godzin zwiedzania boskiej Werony oraz nocleg w jej nie mniej wspaniałym i gościnnym hotelu.
Szóstego popołudnia jesteśmy w Lido di Jesolo. Prawie wszyscy pojechali też do Wenecji. Ale osobiście wolałem w końcu cieszyć się morzem, zakupami, spokojem i doskonałą włoską kuchnią. O godzinie 12 wieczorem wyruszyliśmy w drogę powrotną.
Dzień siódmy - stacje benzynowe, toalety, hot dogi przez półtorej godziny w gościnnej winnicy Eger.
O 2 w nocy następnego dnia, z 3-godzinnym opóźnieniem, w końcu dotarliśmy do Lwowa. Z Egeru wywiózł nas ten sam zmęczony, wyczerpany Vladimir. Ale w świetle najnowszych wiadomości o turystach Accord Tour z Polski jestem mu niezmiernie wdzięczna za spokój i prędkość 30 km. Co więcej, nie cierpieliśmy zbytnio. Przy zupełnym braku biletów mój mąż i tak zdołał jakoś złapać moją córkę i mnie 2 bilety na 2.20 w nocy, a spóźnienie na pociąg o 1.01 też wydaje się drobnostką.
Grupą towarzyszącą była Alena Geldutis. Słodka, sympatyczna, erudycyjna dziewczyna. Tak, zniknęła w Brnie, kiedy nie było autobusu. A turystom powiedziała, że śniadanie było o 6, bo w zdaniu „od szóstej trzydzieści do dziesiątej” zrozumiała tylko słowo „sześć” i kazała wymeldować się o 11. Ale osobiście nie miałem z tym problemów. Sam przeczytałem wszystkie niezbędne informacje, a kto wstał o 5 rano i przyszedł na śniadanie o szóstej - cóż, zdarza się. Jej zaangażowanie w pracę, moim zdaniem, wiele wybacza.
A więc najważniejsze. Jeśli chodzi o mnie, wycieczki autokarowe są dla tych, którzy chcą publikować dużo zdjęć na portalach społecznościowych z fajnych miejsc, ale budżet jest ograniczony. Zbeształem się, że dałem się nabrać na względną taniość i zabiłem tydzień życia w autobusach, stacjach benzynowych, toaletach, hot-dogach. W przyszłości będę mądrzejszy. Co więcej, w świetle najnowszych wiadomości wysiadła lekko. Jeśli ktoś będzie się pozwał o akord, zgadzam się być świadkiem stanu, w jakim wysyłają kierowców na lot. Teraz obwinia się kierowcę autobusu w Polsce. Ale nie wiemy, czego potrzebujemy, aby pracowały na zużycie. Ale liderzy akordu są teraz nie tylko oszustami, ale także mordercami