Był am na wakacjach w Lu Lu Beach Resort 3* w styczniu 2024 roku i ogó lnie podobał mi się ten hotel, choć jest bardzo stary, zbudowany w 1993 roku. Ostatni remont odbył się w 2019 roku.
W pobliż u znajduje się hotel Sharjah Beach, został zbudowany w 1978 r. , nie dział a od 2020 r. i mó wią , ż e zostanie zburzony, a na jego miejscu wybudowany nowy hotel.
Recepcja został a dobrze odnowiona i pracują tam mili ludzie, któ rzy starali się we wszystkim pomó c i szybko odpowiadali na proś by. Nie wiem, czy mó wią po rosyjsku, bo nie mam takiego gł upiego nawyku mó wienia po rosyjsku za granicą.
Wifi jest bezpł atne i dostę pne w cał ym hotelu, nawet na plaż y, jest ś wietnie!
Istnieją transfery z hotelu do wielu centró w handlowych w Sharjah i Dubaju, dzię ki czemu są stworzone wszelkie warunki do zakupó w. W pobliż u znajdują się sklepy dla turystó w i restauracje w odległ oś ci spaceru.
Zjadł em tylko ś niadanie i był em z tego cał kiem zadowolony.
Menu typowe: kieł baski, boczek smaż ony, jajecznica, sał atki, dodatki, warzywa, owoce (pomarań cze, arbuz, melon, jabł ka), ciasta, wszystkiego pod dostatkiem, wszystko ś wież e i smaczne. Restauracja jest czysta i przytulna.
Plaż a jest doskonał a, piasek, parasole i leż aki wystarczył y. Czytał am gdzieś w poprzednich opiniach, ż e podobno był o ich za mał o, ale w styczniu w hotelu nie był o aż tak duż o osó b i wszystko był o w porzą dku. Rę czniki plaż owe zapewniane są przy wejś ciu na plaż ę ; Moż esz je zmieniać każ dego dnia. Na plaż y na pewno zaczepi Cię Rosjanka, bardzo nieprzyjemna i wulgarna osoba w wieku okoł o 60 lat, któ ra wyraź nie widział a lepsze czasy i ze ś ladami dawnej urody na twarzy...Zacznie doś ć uporczywie na sił ę iś ć na zakupy i kupić futra) )) Pewnie każ dy już wie, ż e to tylko zespó ł pisarzy i manipulatoró w NLP, z któ rym nie da się walczyć , dopó ki nie kupisz czegoś w tych sklepach, wię c nie daj się nabrać na tę przynę tę . Wyobraź cie sobie, ż e ktoś ukradł moje okulary na plaż y!
Po raz pierwszy w emiratach coś mi skradziono, a to już moja 15. wizyta w tym kraju! Podejrzewam grube Rosjanki z są siednich leż akó w.
Miał em pokó j chyba 401 z widokiem na ulicę i obok wejś cia do hotelu, na 2 pię trze, wię c wszyscy, któ rzy palili w pobliż u, tworzyli w moim pokoju potę ż ny smog, przez co bardzo cierpiał em. Trzeba był o zmienić pokó j, ale nie od razu otworzył em okno i zobaczył em, ż e ludzie palą , a potem zrobił o mi się zbyt leniwie, ż eby się ruszyć , bo w pokoju spę dził em tylko noc...Mó j pokó j miał doś ć niski sufit , a zasł ony ś mierdział y pleś nią i dymem, w ogó le wypadał oby je już wyprać , bo inaczej widocznie nie był y prane od 2019 roku, a nawet od 1993 roku. Rę czniki zmieniano codziennie, sprzą tanie był o ró wnież codzienne i dokł adne, poś ciel był a czysta, szampon i ż el pod prysznic był y dostarczane w wystarczają cych iloś ciach i był y dobrej jakoś ci.
Pogoda był a taka sobie, morze był o zimne, a przez kilka dni szalał a silna burza, ale co zrobić , mamy styczeń.
W takie zimne dni chodził em do sklepó w. Ogó lnie wakacje był y udane.
Dobrze by był o gdyby touroperatorzy obniż yli ceny wycieczek, przecież wcześ niej był o dobrze, a teraz za takie przecię tne hotele, 3*, bardzo drogo trzeba pł acić !
operatora (wycieczka został a zabrana z Anex) i dostarczona transferem do hotelu. Dlatego na zameldowanie był o jeszcze za wcześ nie, wysł ano nas na ś niadanie, rzeczy pozostawiono w recepcji. Po ś niadaniu obeszliś my hotel io 12 poszliś my do recepcji.
W cią gu pó ł godziny usadowiliś my się w pokoju na parterze z dostę pem do basenu i plaż y. Pokó j jest mał y, ale ogó lnie wygodny i dobrze utrzymany. Wszystko, czego potrzebujesz, był o dostę pne, trochę brakował o peł noprawnej szafy, ale w ogó le poradził a sobie z komodą . Sprzą tanie odbywał o się codziennie, wszystko został o dodane w ł azience, wymieniono rę czniki.
Podobał mi się personel hotelu. Nie był o mó wcy po rosyjsku, ale wielu rozumiał o ję zyk rosyjski, ponieważ . wię kszoś ć turystó w był a rosyjskoję zyczna.
Posił ki w hotelu mieliś my dwa posił ki dziennie, bo. Nie planowaliś my nigdzie jechać . Obfite ś niadania rano, peł ne obiady wieczorem, moż na był o zamienić na obiady, co zrobiliś my.
W okolicy, w któ rej znajduje się hotel, nazywa się Al Khalediya, po obu stronach drogi znajduje się kilka hoteli. Spacerował em wzdł uż wybrzeż a. Z jednej strony dotarliś my do Oceanarium, czyli w rejonie miejskiej plaż y Al Khan. Tam odwiedziliś my restaurację rybną Sanobar, miejsce okazał o się brudne z gumowymi owocami morza w menu. Z drugiej strony dotarliś my do hotelu Red Castle, gdzie znajduje się sklep spó ł dzielczy (w zwykł ych ludzi supermarket). Pró bowali szczę ś cia w restauracji Mandi. Tutaj też nie ma biegu negatywnoś ci, oszukali się na rachunku, karaluchy są tam w domu.
Ogó lnie, jak rozumiem, w ZEA jest problem z owadami. Po takich „udanych” wizytach w lokalnych placó wkach już nie ryzykowali. Pojechaliś my transferem do centrum, tam spacerowaliś my, jedliś my w Mack (od grzechu dalej). Raz pojechali też do Dubaju, aby uzupeł nić swoje horyzonty i chwalić się w domu znajomym. )
Swoją drogą nie pisał em o plaż y. Hotel posiada, w peł ni wyposaż ony, rę czniki wydawane są osobno. Bardzo mi się nie podobał o, ż e na plaż ę przywoż ono ludzi z miejskich hoteli, rano był o duż o ludzi. Basen czę sto ratowany przed tł umami ludzi.
Ogó lnie jesteś my zadowoleni z reszty. Jednak odpoczynek to nie praca.
Przyjechaliś my do hotelu wcześ nie rano, szybko się rozlokowaliś my, personel był przyjazny i rosyjskoję zyczny, co był o bardzo mił e. Pokó j był przestronny, jasny, miał wszystko, czego potrzebujesz, od elektroniki uż ytkowej po przybory toaletowe. Zmiana poś cieli i sprzą tanie codziennie.
Uporzą dkowali się i zeszli na ś niadanie, był bufet ró ż nych dań , sokó w, kawy, obfite i smaczne.
Dobra lokalizacja hotelu, prywatna plaż a. Morze jest lazurowe, ciepł y biał y piasek. Leż aki i parasole w wystarczają cej iloś ci, czysty basen, jest też brodzik dla dzieci. Obsł uga na plaż y i przy basenie jest dobra.
Odwiedziliś my restaurację Kazań , znajdują cą się niedaleko naszego hotelu w Hotelu Al Seef. Przytulna, prawdziwie domowa restauracja, bardzo nam się podobał o, menu urozmaicone, kuchnia rosyjsko-tatarska.
Zamó wiliś my kebab (mię so bardzo soczyste, smaczne), manti (podawane z warzywami) i sał atkę . Był o pyszne i co najważ niejsze niedrogie.
Hotel zapewnia bezpł atny transfer do Szardż y i Dubaju, co jest bardzo dogodne na zakupy.
A w ostatnie dni naszych wakacji postanowiliś my spojrzeć na zabytki, byliś my na wycieczce krajoznawczej po Abu Zabi, zanurzonym w przeszł oś ć i teraź niejszoś ć Emiratu Arabskiego, niesamowitego, prawdziwie bogatego kraju. Zakochał em się w tym kraju.
Kupiliś my wycieczki na podstawie rekomendacji. Program był dobrze napisany, a przewodnicy mieli wiedzę . Z reszty byliś my zadowoleni.