Do hotelu przywieziono nas okoł o godziny 20:00. Przybiegł mę ż czyzna o chiń skiej twarzy i zabrał nasze torby! W recepcji uś miechnę ł a się do nas sł odko administratorka o hinduskim wyglą dzie.
I jego pierwsze sł owa nas zszokował y - „no speak Russian” okazuje się , ż e w hotelu nie ma nikogo, kto mó wi po rosyjsku, a ja w ogó le nie znam angielskiego, a moja ż ona tł umaczy wszystko tylko za pomocą sł ownika! Ta wiadomoś ć nie został a uzgodniona z naszym touroperatorem.
Z trudem, po ustaleniu, któ ry pokó j nam zaoferowano, poszliś my na drugie pię tro w pokoju 217. Towarzyszył nam przyjazny Chiń czyk, któ ry nió sł nasze torby!
Po pierwszym pobież nym oglę dzinach pokoju nam się to nie podobał o!
Był o w nim zadymione, balkon wychodził na baldachim hotelu, telewizor był duż y, ale nie plazmowy, nie był o WI-FI.
Po przejś ciu w bezpoś rednim są siedztwie hotelu, dostosowaliś my się jeszcze bardziej! Odką d udaliś my się w kierunku pracują cej dzielnicy hinduskiej.
Ale to był y wraż enia z pierwszego wieczoru!
Po bliż szym zapoznaniu się z miastem, hotelem i jego okolicami, po rozmowach z innymi turystami rosyjskimi i ukraiń skimi (moż na ich spotkać wszę dzie i od razu moż na ich zobaczyć ), zdaliś my sobie sprawę , ż e nasz hotel jest darem losu, ponieważ :
Basen (któ ry zawsze był bezpł atny i czysty)
Restauracja (duż o jedzenia, ró ż norodnoś ć , brak kontroli, Rosjanie i moż liwoś ć obserwowania obcokrajowcó w)
Dobra wola (brak Rosjan)
Cisza, czystoś ć i spokó j (bez Rosjan)
Duż y pokó j, duż e ł ó ż ko 2x2.2 wiklinowe krzesł a i stó ł , balkon, czysta duż a ł azienka, bary rozrywkowe na dole w recepcji.
Codzienne sprzą tanie pokoju, szampony, ż ele w nieograniczonych iloś ciach (brak Rosjan).
Do bezpł atnej plaż y taksó wką tylko 15derham (30 UAH)
W pobliż u znajdują się tanie sklepy firmowe.
W pobliż u metro, supermarket (50 metró w od hotelu)
Z minusó w tylko obecnoś ć mał ego hał asu z baró w do 3 w nocy, ale nie przeszkadzał y nam, ponieważ mieliś my napię ty program na dzień do okoł o 11-12!
Naprawdę podobał nam się zaró wno sam Dubaj, jak i nasz pobyt w hotelu Karama.
Po przystosowaniu się do komunikacji z miejscową ludnoś cią (trzeba nauczyć się angielskiego), mogliś my porozumiewać się za pomocą niewielkiej iloś ci sł ownictwa i gestó w, mogliś my porozumieć się na każ dy temat!! !
Strach przed nieporozumieniem znikną ł , a opinia o hotelu diametralnie się zmienił a.
W cią gu tych dziesię ciu dni odwiedziliś my zaró wno Dubaj, jak i Goa, ponieważ wię kszoś ć goś ci hotelowych to Hindusi, chociaż są też Anglicy, jedzenie jest gł ó wnie hinduskie, a hotel to gł ó wnie Hindusi.
Teraz, jeś li jadę do Dubaju, to tylko do hotelu Karamo.
Wszę dzie spotykasz rosyjskoję zycznych turystó w z poczuciem, ż e tylko nasi odpoczywają w Dubaju. A Dubaj zmieni nazwę na wielkie Vaselki.
Pierwszy wyjazd za granicę pozostawił we mnie mnó stwo pozytywnych emocji i uczuć ! Nie każ dy moż e odł oż yć taki stos.
Staje się tylko wstydem dla pań stwa.