1. Od dwó ch tygodni nie zmieniamy poś cieli NIGDY! Cał a usł uga polegał a na tym, ż eby ł ó ż ko był o przykryte, a potem choć by powiesić tabliczkę na drzwiach.
2. Przez dwa tygodnie NIGDY NIE ODKURZAŁ E ANI NIE ODKUPIŁ Y! Gdy wjechaliś my do pokoju z brudem od poprzednich lokatoró w, podziwialiś my go przez 14 dni. Dodatkowo, z cał ą dokł adnoś cią , ich wł asne ś mieci został y nieuniknione.
3. „Sprzą tanie” w pokoju zostanie wykonane tylko wtedy, gdy powiesisz znak na drzwiach. Ta procedura polegał a na wyniesieniu ś mieci i (jeś li gł upi sprzą tacz jest w nastroju, a nie zawsze) to na wymianie rę cznikó w. Jednak raz po takim „sprzą taniu” znaleź liś my worek z naszymi ś mieciami dumnie stoją cy na zlewie. Innym razem ś mietnik leż ał na podł odze po „sprzą taniu”, albo grali z nim w pił kę . Generalnie przemilczam wysilanie się papierem toaletowym, serwetkami ze wzglę du na „zapomnienie” personelu. Personel w ogó le nie naciskał . To tylko mistrzowie gł upoty, lenistwa i niechlujstwa.
4. Historia z rę cznikami w tym cudownym hotelu jest ogó lnie cudowna: dostaniesz sprany szary i postrzę piony do frotte wzdł uż brzegó w rę cznikó w do ciał a, jeden na dwa rę czniki-mata na stopy i jeden zwykł y rę cznik do rą k na dwa. Wszystko. Higiena, towarzysze, to wcale nie koniec tego hotelu. Trudno wyobrazić sobie bardziej obrzydliwy hotel. Podczas odprawy naiwnie zaczą ł em pytać sprzą taczkę , gdzie są rę czniki, mó wią , ż e postrzę piona szara szmata na podł odze nie moż e być rę cznikiem. Z radoś cią staną ł z butami na tym rę czniku i zaczą ł aktywnie pokazywać , ż e trzeba o niego wycierać stopy. Zwró ć uwagę , ż e po ką pieli musimy na niej staną ć bosymi stopami. A tutaj ta mał pa szura po rę czniku w brudnych butach - i to normalne. Ten zuż yty rę cznik raczył wymienić dopiero po tym, jak przestawił em się na krzyki i szczerze nie rozumiał powodu moich roszczeń . Na moje uporczywe pytanie, gdzie jest rę cznik do twarzy, powiedział , ż e takiego nie mają i nie mają . Nalegał em. Ję czą c, cicho nienawidzą c tak kapryś nego turysty, przyniosł em szarą serwetkę frotte 20x20 cm, tak wycieram stó ł w kuchni.
5. W wannie przy zameldowaniu znaleź liś my czyjeś czarne krę cone wł osy. Oznacza to, ż e w ogó le nie był myty. Ł azienka w miejscach zardzewiał ych, wszystkie szwy na pł ytkach popę kane i spleś niał e.
6. Na suficie ł azienki forma wielkoś ci pó ł metra kwadratowego.
7. Dwukrotnie spotkał em karaluchy w naszym pokoju.
8. Torebki z herbatą i cukier zaczę to przynosić dopiero po skandalu. Do naszego uż ytku do picia herbaty zaoferowano dwa ró ż ne pojemniki: szklankę z chipsem i kubek z przeciekają cym pę knię ciem. Cztery gwiazdki, cholera. . . Gdzie iś ć .
9. Klimatyzator nie dział a. Sł uż ą cy w zamyś leniu przekrę cił panel klimatyzatora, kiedy zorientował się , ż e jest martwy czł owiek, radoś nie otworzył balkon i powiedział , ż e to klimatyzator.
10. W pokoju są trzy sł abe ż aró wki, jest bardzo ciemno. Nie bę dziesz mó gł czytać wieczorem.
11. Balkon jest zaś miecony goł ę biami. Balustrada jest nawet przeraż ają ca w dotyku - pokryta brudem, kurzem i odchodami. Wychodzenie jest obrzydliwe. W ogó le nie był o sprzą tania.
12. Wentylacja jest obrzydliwa, w zasadzie nie ma podgrzewanego wieszaka na rę czniki, nie ma gdzie suszyć strojó w ką pielowych i rę cznikó w, poś ciel porozrzucana na krzesł ach i stole.
13. Pokazuje TV jeden Pierwszy kanał , obraz jest rozmyty, faluje, w wię kszoś ci jest to czarno-biał y obraz. Ledwo ł apie muzTV, obraz okresowo znika.
14. Meble stare, cał e popę kane, zadrapania, wszystko omszał e, zniszczone, przedpotopowe, ciemne i cię ż kie. Lustro w ł azience (do pasa) i mniejsze nad stoł em. Nigdzie nie zobaczysz siebie w peł nym rozwoju. W pokoju był sejf, ale w ogó le nie był naprawiony, po prostu stał na pó ł ce w szafie. Moż na wyją ć pod mysz.
15. Ponad poł owa hotelu to Rosjanie, ale personel w ogó le nie mó wi po rosyjsku, ż aden. Tylko angielski i arabski. Personel jest leniwy, nieporzą dny, niedbał y, nie ma ż adnej kontroli nad jakoś cią usł ug. Nikt nie narzekał . Sprzą taczki to tylko mł odzi ludzie, któ rzy ledwo mó wią po angielsku. Poczucie, ż e jeszcze wczoraj zeszli z palmy, ich wyobraż enie o cywilizacji i elementarnej higienie jest bardzo przybliż one. Jednak ich obowią zki zawodowe są ró wnież bardzo niejasne.
16. Na drugim pię trze znajduje się bar. Rozbrzmiewa w nim muzyka o takiej mocy, a przepuszczalnoś ć dź wię ku budynku jest tak wysoka, ż e na naszym pią tym pię trze ł ó ż ko wibrował o od szalonych decybeli. Dyskoteki do trzeciej nad ranem, spać się nie da. Jeś li się uspokoisz, poproś o lewe skrzydł o od windy, niech okna bę dą ró wne na ulicy, tam jest ciszej.
17. Ję zyk restauracji cateringowej nie odważ y się zadzwonić . Meble sprzed trzydziestu lat, nie mniej. Pogryzione, pobite, porysowane, odrapane, tekstylne krzesł a z uszkodzonymi siedziskami ozdobione są bogatą paletą ró ż norodnych plam. Kelnerzy zmiatają okruszki ze stoł ó w na podł ogę . Rzeczywiś cie, co tam jest. Cał a podł oga jest lepka. Na stoł ach leż ą kiedyś laminowane serwetki do ukł adania na nich jedzenia. Cudowne „psie uszy” na rogu tych „produktó w” dodawał y pię kna zamordowanemu wnę trzu. Naczynia też są poobijane, serwetki brakuje. Jedyne, co mogę powiedzieć , aby być uczciwym, to to, ż e gotują cał kiem smacznie, chociaż ró ż norodnoś ć potraw jest niewielka.
18. Firma "Coral Travel" sprzedał a nam bilet na ś niadanie i kolację . W tym hotelu nie ma obiadó w, w zasadzie dwa posił ki dziennie skł adał y się ze ś niadania i obiadu. I nie ma moż liwoś ci zmiany. Dlaczego, do diabł a, jemy lunch, kiedy wyjeż dż amy na cał y dzień ? Odszkodowanie nie był o oczekiwane. Stracił em duż o pienię dzy.
19. Bezpł atny autobus z hotelu na plaż ę Almamzar odjeż dż a o dziewią tej, z powrotem o pierwszej. Po drodze autobus odbiera turystó w z innych hoteli, tak naprawdę na plaż ę dojeż dż a się o godzinie 10. Tyle czasu jest na rozkoszowanie się morzem. Plaż a jest brudna, drobny piasek pokryty ś mieciami i niedopał kami papierosó w, choć pł atny. Gdzie trafiają pienią dze, dlaczego taki brud nie jest jasny. Toalety są brudne, w ogó le nie ma w nich papieru toaletowego, woda (Arabowie korzystają z prysznica po odprę ż eniu) to kał uż e na podł odze, nikt jej nie wyciera. Chociaż samo morze jest czyste, zejś cie do wody jest doskonał e. Parasole, leż aki, rę czniki są ró wnież pł atne.
20. Ostatniego dnia skradziono nam drinki z naszego mini-baru w pokoju i zmuszono do zapł aty za to, czego nie wypiliś my. Jeś li już , jedna puszka coli 0.25 kosztuje 150 rubli w naszych pienią dzach w mini-barze. Wię c natychmiast zrezygnuj z mini-baru. Niech wszystko zabiorą .
21. Reklama hotelu mó wi, ż e posiada sił ownię . W ogó le nie istniał o. Odkryty basen na dachu i sauna był y otwarte do szó stej wieczorem. Basen i sauna są mniej wię cej normalne, nie ma specjalnych skarg. Chociaż woda mogł a być cieplejsza.
22. Przewodnik hotelowy Elena z biura podró ż y Coral Travel spieszył a się . Doszedł em do koń ca drugiego dnia naszego pobytu w hotelu, kiedy już zorientowaliś my się w sytuacji, pokł ó ciliś my się z personelem hotelu, domagają c się odpowiedniej obsł ugi i komfortu. Beł kotał a zdania na sł uż bie, mó wił a, ż e o wycieczkach jest napisane w broszurze, chodź my na wycieczki jak najszybciej albo ja pojechał em. Co tu opowiadać o mieś cie, zabytkach, chronić przed bł ę dami, dawać radę . Wydawał o się , ż e wiedzieliś my wię cej niż ona. Nie zaoferowano nam wycieczek, ale wyjaś niliś my z nią , czego dowiedzieliś my się z Internetu przed wyjazdem. Jej zadaniem nie jest informowanie turystó w i pomaganie im, ale sprzedawanie im kolejnych wycieczek i uciekanie. Ale nadal mamy szczę ś cie. Innym turystom, któ rzy przybyli pó ź niej niż my, generalnie stwierdził a, ż e nie moż e przyjś ć na spotkanie. Nigdy jej nie widzieli. Dla obiektywizmu zaznaczam, ż e oferowane przez nią wycieczki był y na ró wni lub nawet nieco tań sze niż te oferowane przez innych touroperatoró w. Nawiasem mó wią c, sprzedawcy wycieczek i rozrywki chodzą na plaż ę - kupowanie od nich okazał o się droż sze.
Nie polecam pobytu w Delmon Palace Hotel (ZEA, Dubaj), hotel nie speł nia norm sanitarnych! Pomieszczenia zniszczone, nie sprzą tane, nie dział a klimatyzacja, nie dział a wentylacja, meble skł adowane, okna się nie zamykają , sejf nie jest przykrę cony do ś ciany, jedzenie bardzo ubogie, personel nie jest taktowny i wulgarny.
Odpoczywaliś my w hotelu Delmon Palace z polecenia agencji turystycznej Tui, operatora Biblio-Globus (GrandTourVoyage) od 4 paź dziernika do 7 paź dziernika 2013 roku. Do hotelu dotarliś my o 9 rano, a za 2 pokoje, za wczesne zameldowanie opł aciliś my koszty codziennego ż ycia, za każ dy pokó j. Pokoje był y brudne, poprosili o zmianę pokoju. Inne pokoje okazał y się ró wnie ź le posprzą tane, postanowiliś my zostać i nie tracić czasu na przenoszenie się z pokoju do pokoju. Przy wejś ciu do pokoju zawstydził a mnie kał uż a na podł odze, okazał o się , ż e klimatyzator nie dział ał dobrze w hotelu, a okna nie zamykał y się dobrze, dlatego na ś cianach i drzwiach utworzył a się kondensacja na podł ogę i tworzą c kał uż e.
Ł azienka nie był a sprzą tana od poprzednich goś ci, w wannie i umywalce był y wł osy i plamy, poprosili o umycie; podszedł chł opak i potarł go brudną szmatką , nawet nie zadają c sobie trudu, ż eby go zmyć . Poszliś my do sklepu, kupiliś my Comet, umyliś my wł asne pokoje (sprzą taczka odmó wił a sprzą tania zakupionym przez nas ś rodkiem czyszczą cym). Godzinę pó ź niej został em poproszony o przeprowadzkę z pokoju do drugiego, z powodu awarii rury z ciepł ą wodą , pó ź niej okazał o się , ż e ktoś z „swoich” chciał zamieszkać w tym pokoju. Spakował am się i ruszył am, ale pokó j okazał się jeszcze brudniejszy i z poł amanymi meblami. Dostał em klucze do czwartego pokoju, gniazdka tam nie dział ał y, a meble skł adał y się z ró ż nych zestawó w. Wystarczy wyobrazić sobie 5 godzin latania, chodzenie do sklepu po ś rodki czyszczą ce, sprzą tanie pokoju, demontaż , ponowne skł adanie i przenoszenie 4 razy dziennie podczas zameldowania z pokoju do pokoju.
Nie mogł am tego znieś ć , tego dnia był y moje urodziny i dopiero po tym, jak rozpł akał am się na przyję ciu, zostawili mnie samą i pozwolili wró cić do posprzą tanego już pokoju. Pienią dze za wcześ niejsze zameldowanie nie został y zwró cone (choć do tego czasu był a już godzina 14), ale w ramach rekompensaty pozwolono im opuś cić hotel 2 godziny pó ź niej. Nastę pnego dnia powtó rzył a się historia przechodzenia z pokoju do pokoju, musiał em wezwać przewodnika po pomoc. Tł umaczą c, ż e hotel w ż aden sposó b nie speł nia standardó w hotelu 4-gwiazdkowego, poprosili o podję cie pewnych dział ań , ale przewodnik operatora Biblio-Globus (GrandTourVoyage) po pierwsze pró bował nas za coś winić , po drugie napisał pismo do urzę du, aby powiadomić przeł oż onych. W recepcji poprosił a dla nas w ramach komplementu od hotelu wazon z owocami.
O 2 w nocy obudził mnie telefon z proś bą , ż ebym zszedł po owoce, okazał o się , ż e moja koleż anka z dzieckiem ró wnież odebrał a telefon o 1 w nocy z taką samą ofertą . Wytł umacz mi proszę , jak mam zadzwonić do pokoju, w któ rym dziecko ś pi w nocy? ! Nawiasem mó wią c, ten hotel ma też dyskotekę w piwnicy, a muzyka jest doskonale sł yszalna do 3 w nocy, agencja TUI przed tym nie ostrzega. Rano koleż anka z dzieckiem został a wyrzucona z jadalni (trudno nazwać tę restaurację , w któ rej obsł uga jada razem z wczasowiczami, zachowują c się przy tym nieprzyzwoicie gł oś no), wyrzucona, bo wczasowiczó w jest mał o i „my wszystko wcześ niej wyczyś cił em”. No i poszliś my na „komplement od hotelu”, bardzo chciał em wł oż yć im go na gł owę , ale dziecko chciał o zobaczyć , jak to wyglą da. Wyglą dał o jak 2 banany, 4 jabł ka, pomarań cza i 10 winogron; szczerze mó wią c, kometa kosztował a o wiele wię cej!
Trzeciego dnia ponownie poproszono mnie o opuszczenie pokoju; został y wysł ane do operatora. Sufit w pokoju mojego przyjaciela zaczą ł przeciekać , a w moim pokoju wszystkie przybory toaletowe był y pokryte bł otem z kaptura. Czwartego dnia okazał o się , ż e nie chcą przedł uż yć wyjazdu o 2 godziny, bo owoce powinny wystarczyć …
Zjednoczone Emiraty Arabskie nie są pierwszym krajem arabskim, w któ rym miał am okazję odpoczą ć , wiele hoteli 2-gwiazdkowych był o znacznie bardziej wartoś ciowych. Ale nigdy nie widział em tak niehigienicznych warunkó w (przepraszam za wyjaś nienie, ale mają jedną szczotkę na cał y hotel, sprzą taczka z nią chodzi), nie mó wią c już o braku szacunku dla goś ci Delmon Palace Hotel w Dubaju, ZEA, przez niekompetentnego personel. Szkoda też , ż e operator Biblio-Globus (GrandTourVoyage) wspó ł pracuje z takim hotelem i nie jest w stanie nic zrobić dla komfortowego pobytu swoich turystó w.
Wielu taksó wkarzy odmó wił o zabrania nas do tego hotelu, nawet jeś li podaliś my dokł adny adres, lub zabrali nas, ale musieliś my przepł acić za znalezienie go. W tym nie polecam przyjeż dż ania do Delmon Palace Hotel (ZEA, Dubaj), oszczę dź nerwy.
W pokojach unosi się silny zapach odś wież acza powietrza.
Transfer na plaż ę jest bezpł atny, nie ma transportu do centrum handlowego.
Internet za opł atą wszę dzie.
Obiekt zapewnia rę czniki plaż owe.
200 USD depozytu lub paszportu.
Ciemne liczby.
Dzieci do lat 8 pobyt bezpł atny.
Szlafroki dostę pne są na ż yczenie.
Posił ki: mał y wybó r. Kuchnia rosyjska.
Wybierają c ten hotel, zwró ć uwagę na godzinę zameldowania - 14-00. Jeś li przyjedziesz wcześ niej, bę dziesz musiał poczekać na wygodnych skó rzanych fotelach przed recepcją . Jeś li chcesz zameldować się wcześ niej niż wyznaczona godzina, bę dziesz musiał zapł acić.150 dirhamó w. W zasadzie zwykł a procedura, ale zwykle zapomina się o tym zgł osić .
Przy wyborze posił ku należ y pamię tać , ż e ten hotel nie oferuje kolacji - tylko ś niadania i obiady. (wł aś ciwie kupiliś my ś niadanie i kolację , ale po przyjeź dzie powiedziano nam, ż e nie jest to moż liwe)
Nawiasem mó wią c, naprzeciwko hotelu jest doskonał a knajpka! ! ! Moż na tam ró wnież zabrać jedzenie i zjeś ć . Wszystko jest bardzo smaczne i bardzo tanie!
W pokojach bardzo zimno. . . Moż e latem jest bardzo fajnie, ale zimą naprawdę zamarzł o. Jest tylko zimna woda + podgrzewacz wody, któ rego nikt z gó ry nie wł ą czy. Tak, a limit ciepł ej wody bę dzie tylko dla jednej osoby, wtedy trzeba poczekać kolejne pó ł godziny, aż woda się nagrzeje.
W ł azience nie ma ani jednego dywanika, tzn. wyjdziesz na zimnych kafelkach.
Jeś li chodzi o obsł ugę to koszmar!!! ! ! Przygotuj się na spotkanie z bardzo nieprzyjazną kobietą w recepcji. Klika, przewraca oczami i odpowiada na wszystkie pytania niewyraź nym muczeniem.
Paszporty są odbierane w recepcji i nie zostaną zwró cone do czasu wyjazdu...Lub kaucja w wysokoś ci 100 USD. Nawiasem mó wią c, twó j depozyt jest wkradany do koperty, twó j numer pokoju jest na kopercie napisany...Có ż , jest przechowywany w recepcji)
Pokoje sprzą tane są codziennie. . . Ale czasami bę dziesz miał jeden rę cznik na dwa. . . Czasami dwa, dlaczego to zależ y nie jest jasne. . . Wyszliś my jednak jak 10 dirhamó w przypadkowo porwanych na stole i po umyciu znaleź li kapcie w swoim pokoju))) po przyjeź dzie w pokoju był zeszyt...Nastę pnego dnia go nie był o...nie mam też dł ugopisu...Moż e nie zwró cilibyś my na to uwagi, ale trzeba był o zapisać informacje, ale w rzeczywistoś ci nie ma nigdzie i nic)))
Swoją drogą w niektó rych recenzjach wyczytał em, ż e hotel udostę pnia zestaw do picia herbaty. . . My też go mieliś my i uzupeł nialiś my codziennie. . . tylko nie był o wody. . . sami kupiliś my, bo jest ich duż o sklepó w w pobliż u)
I oczywiś cie klub! Bardzo gł oś no) mieszkaliś my na 7 pię trze - był o sł ychać ), ale byliś my tak zmę czeni, ż e spaliś my bez problemó w)))
Ogó lnie to wszystko drobiazgi, na któ re staraliś my się nie zwracać uwagi, aby nie zepsuć nam wraż enia z wakacji), ale nie polecam tego hotelu nikomu. Co wię cej, Dubaj ma ogromną liczbę hoteli i hoteli! Wybierz inny! ! !