Отдыхали в пансионате «Кавказ» второй раз.
Первый раз отдыхали в июле 2013, жили на первом этаже, все очень понравилось (один минус за две недели ни разу не поменяли постельное белье).
Второй раз - в июле 2014. Жили на третьем этаже, номер ужасный (хотя по цене почему то дороже чем, чем тот который у нас был на первом этаже). Тумбочки и стол разваливаются, шкаф вделан в стену и воняет, что даже все вещи оставили в чемоданах, т. к. страшно было в такой шкаф их вешать.
номер за две недели убирали только два раза – первый раз когда приехали и горничная уволилась, второй раз – перед нашим отъездом, когда взяли новую горничную
постель не меняли ни разу.
По номеру по ночам бегали то ли мыши, то ли крысы (по размеру больше на крыс смахивали) и не давали спать по ночам
Каждый день отключали свет и воду, и это очень напрягало.
С едой тоже что-то не очень, по сравнению с прошлым годом еда какая-то однообразная
На территории пансионата и пляжа постоянно бегали бездомные собаки.
Развлечений никаких, приходилось развлекать себя самим, хорошо, что взяли с собой ноутбук с закачанными фильмами, а то бы со скуки умерли. В наше время сейчас во всех местах отдыха уже давно есть Wi-Fi (хотя бы платный), а здесь мертвая зона, никакой цивилизации
Единственные плюсы отдыха - чистое море, красивая природа.
Но больше в этот пансионат ехать нет никакого желания, пока не наладится сервис, но его по всей видимости налаживать ни кто не собирается
Po raz drugi odpoczywaliś my w pensjonacie „Kavkaz”.
Pierwszy raz odpoczywaliś my w lipcu 2013, mieszkaliś my na pierwszym pię trze, bardzo mi się wszystko podobał o (jeden minus w dwa tygodnie nigdy nie zmieniali poś cieli).
Drugi raz - w lipcu 2014r. Mieszkaliś my na trzecim pię trze, pokó j fatalny (choć z jakiegoś powodu cena jest droż sza niż ta, któ rą mieliś my na pię trze). Szafki nocne i stolik rozpadają się , szafa jest wbudowana w ś cianę i ś mierdzi, ż e nawet wszystkie rzeczy został y w walizkach. Strasznie był o powiesić je w takiej szafie.
pokó j był sprzą tany tylko dwa razy w cią gu dwó ch tygodni - pierwszy raz, kiedy przyjechaliś my i pokojó wka zrezygnował a, drugi raz - przed naszym wyjazdem, kiedy zatrudnili nową pokojó wkę
ł ó ż ko nigdy nie został o zmienione.
Albo myszy, albo szczury biegał y w nocy po pokoju (wyglą dał y jak szczury) i nie pozwalał y mi spać w nocy
Codziennie wył ą czali prą d i wodę , co był o bardzo denerwują ce.
Z jedzeniem też coś nie jest zbyt dobre, w poró wnaniu do zeszł ego roku jedzenie jest jakoś monotonne
Po pensjonacie i plaż y bez przerwy biegał y bezdomne psy.
Ż adnej rozrywki, musiał em się bawić , dobrze, ż e zabrali laptopa z pobranymi filmami, inaczej by umarli z nudó w. W naszych czasach, teraz we wszystkich miejscach odpoczynku od dawna jest Wi-Fi (przynajmniej pł atne), ale tutaj jest martwa strefa, ż adna cywilizacja
Jedyne plusy reszty to czyste morze, pię kna przyroda.
Ale nie ma już ochoty jechać do tego pensjonatu, dopó ki obsł uga nie poprawi się , ale podobno nikt tego nie poprawi